Forum Gimnazjum nr 5 w Koninie Strona Główna


Gimnazjum nr 5 w Koninie
Witamy na forum Gimnazjum nr 5 w Koninie
Odpowiedz do tematu
Ulubione wiersze
Green_Girl
Administrator
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konin

Tutaj umieszczajcie swoje ulubione wiersze.
A żeby nie było nadmiaru tekstu (bo jak jest nadmiar tekstu to się nigdy cztać nie chce xP) to powiedzmy, że wstawiamy w jednym poście nie więcej niż trzy wiersze.

No to zaczynamy...
Moje dwa najukochańsze wiersze Baczyńskiego Smile

Pocałunek
Dniem czy nocą idziemy wytrwali,
w bitwach ogień hartuje nam pierś,
myśmy dawno już drogę wybrali,
jeśli nawet powiedzie - przez śmierć.
Więc naprzód, niech broń rozdziera,
niech kula szyje jak nić,
trzeba nam teraz umierać,
by Polska umiała znów żyć.
Bo czy las nam zahuczy jak morze,
czy w bruk miasta uderza nasz krok,
W nasłuch sercach trzepocze sie orzeł,
każdy pancerz przepali nasz wzrok.

Mazowsze
1
Mazowsze. Piasek, Wisła i las.
Mazowsze moje. Płasko, daleko -
pod potokami szumiących gwiazd,
pod sosen rzeką.
Jeszcze tu wczoraj słyszałem trzask:
salwa jak poklask wielkiej dłoni.
Był las. Pochłonął znowu las
kaski wysokie, kości i konie.
2
Zda mi się, stoi tu jeszcze szereg,
mur granatowy. Strzały jak baty.
Czwartego pułku czapy i gwery
i jak obłoki - dymią armaty.
3
Znowu odetchniesz, grzywo zieleni,
piasek przesypie się w misach pól
i usta znowu przylgną do ziemi,
będą całować długi świst kul.
Wisło, pamiętasz? Lesie, w twych kartach
widzę ich, stoją - synowie powstań
w rozdartych bluzach - ziemio uparta -
- jak drzewa prości.
4
W sercach rozwianych, z hukiem dwururek
rok sześćdziesiąty trzeci.
Wiatr czas zawiewa. Miłość to? Życie?
Płatki ich oczu? Płatki zamieci?
5
Piasku, pamiętasz? Ziemio, pamiętasz?
Rzemień od broni ramię przecinał,
twarze, mundury jak popiół święty.
wnuków pamiętasz? Światła godzinę?
6
I byłeś wolny, grobie pokoleń.
Las się zabliźnił i piach przywalił.
pługi szły, drogi w wielkim mozole
zapominały.
7
A potem kraju runęło niebo.
Tłumy obdarte z serca i ciała,
i dymi ogniem każdy kęs chleba,
i śmierć się stała.
Piasku, pamiętasz? Krew czarna w supły
związana - ciekła w wielkie mogiły,
jak złe gałęzie wiły się trupy
dzieci - i batów skręcone żyły.
Piasku, po tobie szeptali leżąc,
wracając w ciebie krwi nicią wąską,
dzieci, kobiety, chłopi, żołnierze:
"Polsko, odezwij się, Polsko".
Piasku, pamiętasz? Wisło, przepłyniesz
szorstkim swym suknem, po płaszczu plemion.
Gdy w boju padnę - o, daj mi imię,
moja ty twarda, żołnierska ziemio.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Użytkownik
VIP
VIP


Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 1665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

2 ulubione wiersze Haliny Poświatowskiej:

Wieczny finał

obiecywałam niebo
ale to nieprawda
bo ja cię w piekło powiodę
w czerwień - ból

nie będziemy obchodzić rajskich ogrodów
ani zaglądać przez szpary
jak kwitnie georginia i hiacynt
my - położymy się na ziemi
przed bramą czarciego pałacu

zaszeleścimy anielsko
skrzydłami o pociemniałych zgłoskach
zaśpiewamy piosenkę
o ludzkiej prostej miłości

w promyku latarni
świecącej stamtąd
pocałujemy się w usta
szepniemy sobie - dobranoc
zaśniemy

rano - stróż nas przegoni
z odrapanej parkowej ławki
i śmiejąc się okropnie
wskaże - ogryzek jabłka
leżący pod pniem jabłoni

***(Odkąd cię poznałam)

Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to
jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty
patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich
oczach widział gotycki kościół. A ja nie jestem
żadną świątynią, tylko lasem i łąką -- drżeniem
liści, które garną się do twoich rąk. Tam z tyłu
szumi potok, to jest czas, który ucieka, a ty
pozwalasz mu przepływać przez palce i nie chcesz
schwytać czasu. I kiedy cię żegnam, moje umalowane
wargi pozostają nie tknięte, a ja i tak noszę
szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo
piękne usta.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anu$kA
God
God


Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 655
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

Nie umieszczę wiersza ale napisze tak :::
zeszyt Atomki z wierszami


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Izka
Administrator
Administrator


Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 1719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

List do Pozostałych
Edward Stachura


Umieram
za winy moje i niewinność moją
za brak, który czuję każdą cząstkę ciała i każdą cząstkę duszy,
za brak rozdzierający mnie na strzępy jak gazetę zapisaną
hałaśliwymi nic nie mówiącymi słowami
za możliwość zjednoczenia się z Bezimiennym, z Pozasłownym,
Nieznanym
za nowy dzień
za cudne manowce
za widok nad widoki
za zjawę realną
za kropkę nad ypsylonem
za tajemnicę śmierci
w lęku, w grozie i pocie czoła
za zagubione oczywistości
za zagubione klucze rozumienia
z malutką iskierką ufności, że jeżeli ziarno
obumrze, to wyda owoce
za samotność umierania
bo trupem jest wszelkie ciało
bo ciężkie, straszne i nie do zniesienia
za możliwość przemienienia
za nieszczęście ludzi i moje własne, które dźwigam na sobie
i w sobie
bo to wszystko wygląda, że snem jest tylko, koszmarem
bo to wszystko wygląda, że nieprawdą jest
bo to wszystko wygląda, że absurdem jest
bo wszystko tu niszczeje, gnije i nie masz tu nic trwałego
poza tęsknotą za trwałością
bo już nie jestem z tego świata i może nigdy z niego nie byłem
bo wygląda, że nie ma tu dla mnie żadnego ratunku
bo już nie potrafię kochać ziemską miłością
bo noli me tangere
bo jestem bardzo zmęczony, nieopisanie wycieńczony
bo już wycierpiałem
bo już zostałem, choć to się działo w obłędzie, najdosłowniej
i najcieleśniej ukrzyżowany i jakże bardzo
i realnie mnie to bolało
bo chciałem zbawić od wszelkiego złego ludzi wszystkich
i świat cały i jeżeli się tak nie stało, to winy mojej w tym
nie umiem znaleźć
bo wygląda, że już nic tu po mnie
bo nie czuję się oszukany, co by mi pozwoliło raczej trwać
niż umierać; trwać i szukać winnego, może w sobie;
ale nie czuję się oszukany
bo kto może trwać w tym świecie - niechaj trwa i ja mu życzę
zdrowia, a kiedy przyjdzie mu umierać - niechaj śmierć
ma lekką
bo co do mnie, to idę do ciebie Ojcze pastewny
żeby może wreszcie znaleźć uspokojenie,
zasłużone jak mniemam, zasłużone jak mniemam,
bo nawet obłęd nie został mi zaoszczędzony
bo wszystko mnie boli straszliwie
[...]
bo duszę się w tej klatce
bo samotna jest dusza moja aż do śmierci
bo kończy się w porę ostatni papier i już tylko krok i niech
Żyje Życie
bo stanąłem na początku, bo pociągnął mnie Ojciec i stanę na
końcu i nie skosztuję śmierci.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Green_Girl
Administrator
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konin

Też lubię "List do pozostałych" Wink. Stachura to zostawił na stole, przy rozlanej szklance herbaty, w dniu w którym się powiesił.
Luię wiersze Stachury wogóle. Ciekawa postać Smile.Zaczełam tez kiedyś czytać jego książkę "Cała jaskrawosć", ale musiałam przerwać. Ale była świetna, przynajmniej to co przeczytałam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Green_Girl
Administrator
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konin

"Całą jaskrawość" będę czytać od początku jak tylko skończe "Kamienie na szaniec", "Słownik wiedzy o filmie", potem może "Słownik wiedzy o teatrze", potemmusze się wziąć za Coelho... No i tak dalej xD
A co do wierszy:

Krzysztof Kamil Baczyński - Elegia o chłopcu polskim
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.

Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.

I wyszedłeś jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?


Adam Asnyk - Między nami nic nie było
Między nami nic nie było:
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło,
Prócz wiosennych marzeń zdradnych;

Prócz tych woni, barw i blasków,
Unoszących się w przestrzeni,
Prócz szumiących śpiewem lasków
I tej świeżej łąk zieleni;

Prócz tych kaskad i potoków,
Zraszających każdy parów,
Prócz girlandy tęcz, obłoków,
Prócz natury słodkich czarów;

Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów,
Z których serce zachwyt piło,
Prócz pierwiosnków i powojów,
Między nami nic nie było!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Izka
Administrator
Administrator


Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 1719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Ja - płód wojny
mam prymitywne sny
i samotnych rodziców

Urodziłem się aby umrzeć
jak każdy dzieciak
który nie umie sam
założyć sobie majtek

Nazywam się Rafał Wojaczek
jestem profesjonalnym mordercą
morduję wiersze za pieniądze
dla psychoanalityków których
uśmiech łagodzi obyczaje
przerażonego zwierzęcia
i mydli mu oczy
miłością znaną też
pod nazwą śmierć


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ulubione wiersze
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu